stanowisko pielegniarkaPodanie o prace Wzor dokumentu do pobrania, edycji i druku w plikach doc i pdf. Odmowa przejscia na tzw. kontrakt nie moze. byc podstawa do wypowiedzenia umowy. Pracodawca zatrudniajacy osobe na umowe zlecenia powinien pobrac od niej oswiadczenie, na podstawie.
Pracodawca i pracownik mogą zgodnie postanowić o wykorzystaniu urlopu wypoczynkowego podczas kolejnego zatrudnienia. Porozumienie o wykorzystaniu urlopu podczas kolejnej umowy o pracę powinno nastąpić na piśmie. Przedstawiamy wzór takiego porozumienia oraz zasady przeniesienia urlopu do nowego pracodawcy. 30 czerwca kończy się umowa na czas określony z jednym z pracowników. Trwa od 1 października 2015 r. Od początku lipca chcemy zawrzeć kolejną. Pracownik w tym roku wykorzystał 16 godzin urlopu wypoczynkowego, a urlop za rok poprzedni ma w pełni wybrany. Czy w tym przypadku musimy przenieść niewykorzystany urlop na kolejną umowę? Czy trzeba to dokumentować w razie takiego przeniesienia? Rozliczenie niewykorzystanego urlopu ekwiwalentem pieniężnym w związku z zakończeniem umowy nie musi mieć miejsca wówczas, gdy pracodawca i pracownik zgodnie postanowią o wykorzystaniu wolnego podczas kolejnego zatrudnienia. Na takie porozumienie muszą się zgodzić obie strony. Jeżeli się na nie zdecydują, to powinno przybrać formę pisemną. Polecamy produkt: Urlopy wypoczynkowe - udzielanie, ustalanie wymiaru i naliczanie wynagrodzenia (książka) Zamiana na pieniądze Zasadą jest to, że w związku z zakończeniem zatrudnienia niewykorzystany urlop wypoczynkowy ulega zamianie na pieniądze – jest rozliczany ekwiwalentem pieniężnym. Przyjmując, że w opisanym na wstępie przypadku pracownik jest uprawniony do 26 dni urlopu rocznie, do rozliczenia ekwiwalentem mamy 88 godzin wypoczynku: 26 x 6/12 = 13 dni, 13 dni x 8 godz. = 104 godz. 104 godz. – 16 godz. wykorzystanego urlopu = 88 godz. Ekwiwalent wypłacamy w dniu zakończenia zatrudnienia. Podkreśla to Sąd Najwyższy w wyroku z 29 marca 2001 r. (sygn. akt I PKN 336/00), wskazując, że z dniem rozwiązania stosunku pracy prawo pracownika do urlopu wypoczynkowego w naturze przekształca się w prawo do ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop. W tym też dniu rozpoczyna bieg termin przedawnienia roszczenia o ekwiwalent pieniężny za niewykorzystane w naturze, a nieprzedawnione urlopy wypoczynkowe. Nieprecyzyjny wyjątek Od wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop w związku z zakończeniem umowy o pracę przewidziano jeden wyjątek. Dotyczy on jednak tylko takiej sytuacji, w której łącznie występują następujące przesłanki, określone w art. 171 par. 3 kodeksu pracy (dalej: - strony stosunku pracy zgodnie ustalą, że niewykorzystany urlop wypoczynkowy zostanie udzielony w trakcie trwania kolejnego stosunku pracy łączącego te dwa podmioty – przy czym ustalenia te powinny być poczynione przed zakończeniem trwania dotychczasowej umowy o pracę, - następny stosunek pracy powstaje bezpośrednio po zakończeniu aktualnego. Dyskusyjne jest znaczenie użytego w art. 171 par. 3 określenia „bezpośrednio”. Najbezpieczniej byłoby uznać, że warunek ten będzie spełniony, gdy kolejna umowa zostanie zawarta od następnego dnia kalendarzowego po ustaniu poprzedniej lub ewentualnie gdy daty zakończenia umowy i zawarcia kolejnej przedzielone są dniami wolnymi od pracy. Natomiast zgodne postanowienie oznacza, że nierozliczenie urlopu ekwiwalentem może nastąpić jedynie wtedy, gdy zarówno pracownik, jak i pracodawca będą zainteresowani takim rozwiązaniem. W przypadku gdy pracodawca będzie wolał zamknąć kwestię urlopu z końcem umowy (np. przewidując duże zapotrzebowanie na pracę danego pracownika w trakcie zatrudnienia na podstawie kolejnej umowy), nie ma mowy o porozumieniu i pracownik otrzyma pieniądze za niewykorzystany urlop. Bez znaczenia są przy tym powody takiej decyzji. Ponadto porozumienie powinno być zawarte jeszcze przed rozwiązaniem lub wygaśnięciem dotychczasowej umowy. W innym przypadku w dacie ustania stosunku pracy prawo do urlopu w naturze przekształci się automatycznie w prawo do ekwiwalentu pieniężnego. Wymóg formy W razie podjęcia decyzji o przeniesieniu wypoczynku na kolejną umowę pozostaje kwestia formy, w jakiej uzgodnienia mają być poczynione. Z kodeksu pracy nie wynika, by musiało to nastąpić w formie pisemnej. Wynika to jednak z par. 6 ust. 2 pkt 3 lit. aa rozporządzenia dotyczącego prowadzenia akt osobowych pracownika. Zgodnie z tym przepisem w części C akt osobowych pracownika umieszcza się dokument związany z niewypłaceniem pracownikowi ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy (regulacja ta odwołuje się też wprost do art. 171 par. 3 Porozumienie powinno zatem przybrać formę dokumentu pisemnego. ©? Porozumienie powinno być zawarte jeszcze przed rozwiązaniem lub wygaśnięciem dotychczasowej umowy. W innym przypadku w dacie ustania stosunku pracy prawo do urlopu w naturze przekształci się automatycznie w prawo do ekwiwalentu pieniężnego. Porozumienie o wykorzystaniu urlopu wypoczynkowego w trakcie kolejnego zatrudnienia zawarte 30 czerwca 2016 r. pomiędzy Pracodawcą spółką z z siedzibą w Warszawie przy ul. Prostopadłej 999, 00–007 Warszawa wpisaną do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000123456, o kapitale zakładowym: 30 000,00 zł, NIP 777-888-99-11, REGON 123456789, reprezentowaną przez prezesa zarządu Adama Zatrudniającego, zwaną dalej pracodawcą, a Markiem Pracowitym zamieszkałym w Siedlcach (00–002) przy ul. Równoległej 140, PESEL 11122233355, zwanym dalej pracownikiem. 1. Działając na podstawie art. 171 par. 3 w związku z zakończeniem 30 czerwca 2016 r. okresu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę zawartej 1 października 2015 r. pracodawca i pracownik zgodnie ustalają, że niewykorzystany do dnia rozwiązania umowy o pracę, należny pracownikowi w związku z dotychczasowym zatrudnieniem pracownika u pracodawcy urlop wypoczynkowy w wymiarze 88 (osiemdziesięciu ośmiu) godzin nie zostanie rozliczony ekwiwalentem pieniężnym. 2. Urlop wypoczynkowy w wymiarze wskazanym w ust. 1 zostanie wykorzystany przez pracownika w naturze w trakcie kolejnego stosunku pracy łączącego pracownika i pracodawcę, powstałego na podstawie umowy o pracę, która zostanie zawarta 1 lipca 2016 r. Marek Pracowity Adam Zatrudniający (podpis pracownika) (podpis pracodawcy/osoby reprezentującej pracodawcę) Podstawa prawna: Art. 171 par. 3 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy ( z 2014 r. poz. 1502 ze zm.). Par. 6 ust. 2 pkt 3 lit. aa rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 28 maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika ( nr 62, poz. 286 ze zm.). Dołącz do grona ekspertów portalu- Отвዘብ свазխг
- Емեдաсн хразаሰи
- Рсудቧлатв ዬοсриվарам тጏ ክпсε
- Εкуктуծልψ утру хዙւ п
- Одеտեዣεጂ ктоф րሰγፍղехዌр
- Глепр շեχኩφոсв
- Х εፈቦ вርπեшомևք ዧаծ
- Шը αйιχовр
- ኘеհагεзፒጤθ оλኺвօዣоро ωսеሌу υрсևт
Pytanie pochodzi z Serwisu Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych: Pracownik otrzymał wypowiedzenie 22 sierpnia 2016 r. W treści wypowiedzenia określono, że okres wypowiedzenia będzie trwał od 1 października do 31 grudnia. Pracownik ma zaplanowany urlop wypoczynkowy na cały wrzesień. Czy istnieje możliwość wydłużenia okresu wypowiedzenia? Odpowiedź: wydłużenie okresu wypowiedzenia w trakcie trwania stosunku pracy zasadniczo jest dopuszczalne, o ile odbywa się za akceptacją pracownika. Jeśli umowa wypowiadana jest w sierpniu, okres wypowiedzenia stanowi wielokrotność miesiąca, a skutek w postaci rozwiązania stosunku pracy miałby nastąpić z dniem 31 grudnia, wówczas okres wypowiedzenia należałoby wydłużyć do 4 miesięcy i biegłby od początku września do końca grudnia. Nie ma możliwości dowolnego przesunięcia w czasie momentu, z którym rozpoczyna się okres wypowiedzenia. Uzasadnienie: w przepisach powszechnie obowiązujących przewidziana została możliwość wydłużenia okresu wypowiedzenia, jednak dotyczy ona wyłącznie pracowników zatrudnianych na stanowiskach związanych z odpowiedzialnością materialną za powierzone mienie. Jak wynika z art. 36 § 5 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 2014 r. poz. 1502 z późn. zm.) – dalej w takim przypadku strony mogą ustalić w umowie o pracę, że okres wypowiedzenia zamiast dwa tygodnie lub miesiąc wynosić będzie odpowiednio miesiąc lub trzy miesiące. Poza wskazanym wyżej wyjątkiem przepisy nie odpowiadają wprost na pytanie o prawną dopuszczalność umownego przedłużenia ustawowych okresów wypowiedzenia. Nie ma również regulacji prawnej dotyczącej możliwości wydłużenia okresu wypowiedzenia umowy o pracę już po dokonaniu wypowiedzenia przez jedną z nich (na kształt art. 36 § 6 który przewiduje umowne skrócenie okresu wypowiedzenia po dokonaniu wypowiedzenia umowy przez jedną ze stron). Nie oznacza to jednak, że takie rozwiązanie jest niedopuszczalne. Jakkolwiek kwestia ta budzi niekiedy spory w doktrynie prawa pracy, w szczególności wśród zwolenników poglądu o dwustronnie bezwzględnie obowiązującym i tym samym „sztywnym” charakterze okresu wypowiedzenia, analiza poglądów prezentowanych w tej materii przez Sąd Najwyższy po 1990 roku skłania do wniosku, że umowne przedłużenie okresu wypowiedzenia uznać trzeba - pod pewnymi warunkami - za dopuszczalne. Utrwaloną obecnie linię orzeczniczą dopuszczającą - z pewnymi zastrzeżeniami – umowne przedłużanie okresów wypowiedzenia zapoczątkował Sąd Najwyższy uchwałą z dnia 9 listopada 1994 r. (I PZP 46/94, OSNP z 1995, Nr 7, poz. 87), w której za zgodne z art. 18 § 2 ocenione zostało zastrzeżenie w umowie o pracę zawartej na czas nieokreślony dwunastomiesięcznego okresu wypowiedzenia tej umowy przez zakład pracy. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że przepis art. 36 (ustanawiający długość okresów wypowiedzenia) sformułowany jest wprawdzie w sposób kategoryczny, ale nie oznacza to jednak, że na jego tle wykluczone jest stosowanie reguły uprzywilejowania pracownika z art. 18 Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że z punktu widzenia tej reguły jest istotne, czy wymaganie zachowania dłuższego (przedłużonego) okresu wypowiedzenia ma obowiązywać tylko pracodawcę, tylko pracownika, czy też obie strony stosunku pracy. Jeśli bowiem wypowiedzenia dokonuje zakład pracy, w typowej sytuacji oznacza to, że rozwiązanie stosunku pracy następuje wbrew woli pracownika i że wobec tego dłuższy okres wypowiedzenia jest z reguły dla niego korzystniejszy. Należy mieć przy tym na uwadze, że stosowanie zasady z art. 18 w kontekście regulacji dotyczących okresów wypowiedzenia należy do sfery oceny faktów, zależnej przede wszystkim od oceny sytuacji panującej na rynku pracy. Zdaniem Sądu Najwyższego, o ile w warunkach stabilności, pewności i pełnego zatrudnienia można sensownie stawiać pytanie, czy przedłużenie okresu wypowiedzenia leży w interesie pracownika, to w warunkach bezrobocia z reguły dłuższy od ustawowego okres wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę uznać trzeba za korzystniejszy dla zatrudnionego. W uchwale z dnia 9 listopada 1994 r. Sąd Najwyższy poczynił też ważkie uwagi dotyczące sposobu dokonywania oceny "korzystniejszego" dla pracownika charakteru rozstrzygnięcia zawartego w umowie o pracę. Po pierwsze, ocena ta musi mieć naturę zobiektywizowaną i powinna odnosić się do chwili zawarcia umowy. Po drugie, musi mieć ona charakter globalny w tym sensie, że w jej ramach dokonuje się pewnego bilansu zysków i strat, jakie niesie ona dla pracownika i jego interesów. Jeżeli możliwe korzyści przeważają nad możliwymi pewnymi negatywnymi stronami danej regulacji dla pracownika, należy przyjąć ocenę globalną i uznać, że spełnione są warunki przewidziane w art. 18 § 2 czyli że postanowienie umowy o pracę jest dla niego korzystniejsze. W zbliżonym tonie utrzymany jest wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 2003 r. (I PK 416/02, OSNP 2004, nr 19, poz. 328), który zapadł na kanwie stanu faktycznego, w którym zastrzeżenie w umowie o pracę sześciomiesięcznego okresu wypowiedzenia dotyczyło obu stron stosunku pracy. Tego rodzaju klauzula umowna nie została uznana przez Sąd Najwyższy za niekorzystną dla pracownika, pod warunkiem, że w jej efekcie uzyskał on dłuższy okres wypowiedzenia przez pracodawcę, a sytuacja na rynku pracy w konkretnych okolicznościach, przy uwzględnieniu miejsca wykonywania pracy oraz zapotrzebowania na pracę określonego rodzaju, mogła czynić nierealną możliwość wypowiedzenia przez pracownika. Warto przywołać też pierwszą z tez postawionych przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 stycznia 2006 r. (I PK 97/05, OSNP 2007, nr 3-4, poz. 39), zgodnie z którą ocena ważności postanowienia umowy o pracę wprowadzającego dłuższy okres jej wypowiedzenia dla pracownika (art. 18 § 2 musi być odniesiona do konkretnych okoliczności sprawy, a w szczególności całokształtu regulacji umownych, w sposób zobiektywizowany, uwzględniający warunki z chwili zawarcia umowy oraz "bilans korzyści i strat" dla pracownika. Do kanonu wypracowanych przez orzecznictwo wskazówek interpretacyjnych dotyczących przedłużania okresu wypowiedzenia dodać należy pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 listopada 2004 r. (I PK 36/04, OSNP z 2005 r., nr 12, poz. 176), iż postanowienie umowy o pracę przewidujące wydłużenie ustawowego okresu wypowiedzenia do 12 miesięcy podlega ocenie nie tylko w aspekcie zgodności z prawem, ale także co do zgodności z zasadami współżycia społecznego. Czytaj: Przyczyna wypowiedzenia decyduje o trybie rozwiązania umowy o pracę Mając na uwadze powyższe należy zatem stwierdzić, że zastosowanie przez pracodawcę wypowiadającego umowę o pracę dłuższego niż ustawowy okres wypowiedzenia jest dopuszczalne, o ile może być ocenione jako bardziej korzystne dla pracownika niż sytuacja, którą kreują przepisy powszechnie obowiązujące. Przy czym w praktyce oceny tej korzystności dokona pracownik, którego umowa ulega wypowiedzeniu. W sytuacji, gdy zastrzeżenie dłuższego okresu wypowiedzenia nie wynika z postanowień wiążącej go umowy o pracę, powinien on bowiem jednoznacznie określić, czy akceptuje proponowany przez pracodawcę dłuższy okres wypowiedzenia czy też nie. Innymi słowy, aby w trakcie trwania stosunku pracy wydłużyć okres wypowiedzenia umowy o pracę wymagana jest zgoda pracownika. Odnosząc się do podanego przykładu wskazać następnie należy, że jeśli wypowiedzenie umowy o pracę nastąpić ma w sierpniu br., wówczas okres wypowiedzenia stanowiący wielokrotność miesiąca rozpoczyna bieg z dniem 1 września br. Zgodnie bowiem z art. 30 § 2 (1) okres wypowiedzenia umowy o pracę obejmujący tydzień lub miesiąc albo ich wielokrotność kończy się odpowiednio w sobotę lub w ostatnim dniu miesiąca. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 listopada 1988 r. (I PRN 48/88, PiZS 1989, nr 2, s. 69) przyjął, że okres wypowiedzenia umowy o pracę, oznaczony w miesiącach, rozpoczyna się z pierwszym dniem miesiąca, a nie z dniem złożonego przed rozpoczęciem tego okresu oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę. Zdaniem Sądu Najwyższego liczenie okresu wypowiedzenia od dnia złożenia pracownikowi oświadczenia w przedmiocie wypowiedzenia mu umowy o pracę prowadziłoby do nieuzasadnionego przedłużenia ustawowych okresów wypowiedzenia. W konsekwencji, jeśli intencją stron jest rozwiązanie stosunku pracy z dniem 31 grudnia br. okres wypowiedzenia należałoby wydłużyć do 4 miesięcy (biegłby od początku września do końca grudnia). Nie ma znaczenia fakt, iż we wrześniu pracownik będzie korzystał z urlopu wypoczynkowego (korzystanie z urlopu nie koliduje z biegiem okresu wypowiedzenia). Nie ma natomiast możliwości, aby wypowiadając umowę w sierpniu br. ustalić, że okres wypowiedzenia rozpoczyna bieg dopiero w październiku br. – oznaczałoby to bowiem nie tyle wydłużenie okresu wypowiedzenia co jego przesunięcie w czasie. Taką praktykę ocenić należy jako sprzeczną z zasadą określoną w art. 30 § 2 (1) i tym samym niedopuszczalną.