1 2015-04-11 01:22:52 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Temat: Stwardnienie rozsiane a nerwica Witam wszystkichNa wstepie przepraszam wszystkich za pisownie gdyz nie mam polskich 32 lata,od 5 miesiecy jestem diagnozowana w kierunku SM :-( Kazdy dzien przypomina walke z samym soba o ostatnio czesto zastanawiam sie czy to mozliwe...Wszystko zaczelo sie pod koniec mialam zamiar polozyc sie spac kiedy strasznie zaczelo krecic mi sie w glowie i dostalam palpitacji bylo tylko gorzej, uszne i ten strach....co sie dziejeStrach pozostal do dzis,zasypiajac mysle co bedzie jutro,co przyniesie nowy dzien??Wezwalam pogotowie,ale stwierdzili ze to atak paniki-nic wiecej....Takie sytuacje powtarzaly sie coraz moich wielkorotnych wizytach w szpitalu wkoncu dostalam skierowanie na rezonans magnetyczny-tak dla ich swietego spokoju,podchodzili do mnie ironicznie,traktowali jak hipochondryczke...A ja cierpialam tak bardzo ze myslalam czesto o samobojstwie :-(Rezonans ku ich zaskoczeniu wykazal zmiany deminilizacyjne w mozgu odpowiadajace byli w leki na zawroty glowy i leki sie polepszylo ale rewelacji nie kazdy dzien to walka...Ciagle zawroty glowy,oslabienie,nieuzasadnione zmeczenie,cierpniecie rak,nog,bole glowy,problemy z pecherzem to tylko nieliczne....wiec pytam jak dalej zyc?Od lekarzy uslyszalam slowa ze musze nauczyc sie z tym zyc,ale ja nie po prostu wykonczona fizycznie,juz nie mowie o samopoczuciu odczuwam dusznosci i ucisk w klatce piersiowej,drzenie stwierdzone zaburzenia rytmu serca ale nie do takiego stopnia by dawaly takie mozliwe ze to nerwica czy sm tak mnie niszczy?Bardzo prosze o opinie i jakies rady jak z tym mozna zyc :-( 2 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-11 17:33:46 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka Ja doradziłabym Ci zrobienie badań w kierunku Cię rozumiem,przechodziłam przez podobne objawy jak się od drętwienia rąk i nóg,przyśpieszony puls,zawroty głowy,później doszedł niepokój,lęki,robiło mi się słabo,itd... Stwierdzono po 2 latach chodzenia od lekarza do lekarza okazało się,ze to są bardzo podobne do w szpitalu mówili,że przychodzili do nich na oddział pacjenci z podejrzeniem stwardnienia a okazywało się,ze to ja leżałam w szpitalu,też przywieźli dziewczynę,która miała już stwierdzone SM,po zrobieniu badan w kierunku boreliozy wyszło,że ją ma i w tym kierunku zaczęto ją miała jeszcze gorsze objawy,bo przez pewien okres czasu straciła wzrok,a na nogach nie mogła ustać dłużej niż 15 jednak piszesz,że u Ciebie rezonans wykazał zmiany w kierunku jednak,że warto przebadać się też i w tym masz do stracenia? 3 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-11 21:11:21 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko nic nie mam do stracenia :-) Szukam sensu zycia bo powoli go trace razem z badania powinnam zrobic w tym kierunku? I czy powinnam to zrobic na wlasna reke? Choc wydaje mi sie ze pewnie zrobili mi to badanie zanim opisali rezonans :-( Ale w karcie szpitalnej nie ma o tym wzmianki wiec nie jestem ze nie pamietam sytuacji zebym kiedykolwiek miala doczynienia z kleszczami,bo bolerioza to chyba cos po ukaszeniu?-popraw mnie jesli sie sa wlasnie te problemy z kolataniem serca i sama nie wiem czy to nerwica czy faktycznie sm i tak juz zostanie....Bylam u psychologa ale nic nie stwierdzil....Dziekuje ci za odpowiedz :-) 4 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-12 18:51:53 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka Te badania niestety są spytać w laboratorium czy wykonują takie są testy na boreliozę metodą Elisa te są tańsze kosztują lub Wester tak to jest po ukąszeniu przeważnie kleszcza ale nie tylko bo meszka i komar też może mówili nam lekarze w miałam kleszcza tylko raz w życiu i to było 17 lat wcześniej więc swoich dolegliwości nie wiązałam z szpitalu były też osoby które twierdziły,że nigdy kleszcza nie miały,a przynajmniej o tym nie Ty możesz wcale tego paskudztwa nie po prostu jestem przewrażliwiona na tym punkcie,ponieważ mnie to jeśli przeczytam gdzieś,że ktoś ma dolegliwości podobne do moich,to zaraz podpowiadam,wzorując się na własnym mi już może dzięki temu komuś pomogę. :-).Twoje objawy są też takie jak przy żeby ją stwierdzić trzeba najpierw wykluczyć wszystkie inne przyczyny. 5 Odpowiedź przez sluuu 2015-04-13 14:48:15 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Lekarze stwierdzili atak paniki, to może sprawdź w tym kierunku. Zapisz się na zwykłą konsultację, mnie lekarz nie wciskał leków, na początku zlecił inne badania. "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 6 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-13 17:25:30 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-04-13 17:28:08) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaBylam u psychologa a nawet u psychiatry,nie stwierdzili zadnej nerwicy a moje ataki paniki zdiagnozowali jako normalny stan,gdy jest jakas powazniejsza obawa o wlasne w innych sytuacjach nie miewam zadnych napadow leku mi o jakies miejsca publiczne tylko boje sie bo nie wiem w jakim stanie obudze sie jutro:-( i czy oslabione czucie bedzie sie poglebiac...Ale juz sama nie wiem,nie rozumiem tego czy Sm daje takie objawy i czy bede musiala sie tak meczyc do konca zycia:-( 7 Odpowiedź przez ewelinaL 2015-04-13 18:23:42 ewelinaL Gość Netkobiet Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Brzoskwineczka32, bardzo Ci współczuję. Mam nadzieję, że Twoje objawy nie okażą się skutkiem SM. Czy miałaś punkcję? To badanie polega na pobraniu płynu rdzeniowego. Dzięki niemu można stwierdzić lub wyeliminować chodzi o boreliozę, to rzeczywiście, tak jak podpowiada żanetka, objawy mogą być do strachu i napadów paniki, to często towarzyszą SM, również stany depresyjne. To normalne, że obawiasz się o swoje zdrowie i przeraża Cię diagnoza. Zdarza się też tak, że przez strach sami wpędzamy się w depresje i Ci, że SM bardzo trudno zdiagnozować i lekarze są ostrożni w stwierdzeniach. Zazwyczaj od objawów do diagnozy upływa parę polega na uszkodzeniu osłony włókien nerwowych. Choroba atakuje tak zwanymi rzutami, czyli raz na jakiś czas objawy się nasilają i ulegają uszkodzeniu kolejne nerwy. Drętwienie rąk i nóg powoduje wiele chorób, między innymi kręgosłupa. Postaraj się myśleć pozytywnie i czekaj na wyniki badań. Zdaję sobie sprawę, że to dla Ciebie trudny okres i łatwo jest powiedzieć nie denerwuj się, ale nie unikniesz diagnozy i badań, a ciągłe myślenie o chorobie będzie Cię wyniszczać Cię ciepło i trzymam kciuki, żeby Twoje objawy znalazły przyczynę w innej chorobie. Życzę Ci dużo siły i cierpliwości. 8 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-13 18:43:57 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaewka3 dziekuje za te slowa :-) Bardzo potrzebuje teraz wsparcia....Mialam robiona punkcje i czekam na wyniki...To oczekiwanie jest juz wiedziec czy to naprawde Sm czy cos wyobrazam sobie czekac kilka lat na diagnoze ale masz racje ze Sm ciezko zdiagnozowac,na razie sa to tylko tego co mi wiadomo wyeliminowali mi wszystkie choroby zakazne,toksoplazmoze ale wlasnie nie wiem czy ta bolerioza byla robiona. 9 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-13 20:13:35 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka Osobiście nie spotkałam się z osobami chorymi na SM, ale moja znajoma ma syna który choruje na to od lat,cały czas przyjmuje leki i jest osobą bardzo aktywną. Podróżował po świecie a ostatnio wydał książkę jakiś przewodnik turystyczny i prowadzi własne biuro podróży ale nie w Tym przy odpowiednim leczeniu można normalnie jednak nadzieję,że w Twoim przypadku to nie będzie jednak będziesz miała możliwość to sprawdź sobie jeszcze tą może zapisz się tez na jakąś terapię,ja chodzę już od paru zadowolona,że mogę z kimś porozmawiać,opowiedzieć o wszystkich obawach,nie muszę sama dźwigać niektórych ciężarów swojego życia,nie jestem oceniana i jeszcze mam pytanie,jak objawiają się Twoje duszności? 10 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-13 22:14:01 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-04-13 22:14:47) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko dziekuje za rady :-) Pytasz jak objawiaja sie dusznosci....Pojawiaja sie zazwyczaj wieczorem lub nad ranem,zaczyna sie od palpitacji serca,serce bije mi tak szybko ze az uszy mi zatyka i nie moge albo tak czuje ze nie moge zlapac oddechu,wczesniej przypominalo to raczej szybkie oddychanie cos w rodzaju hiperwentylacji,teraz nauczylam sie oddychac spokojnie wiec probuje nad tym wybudza mnie tak jakby drzenie serca:-( Potem kolatanie,przy tym ucisck w klatce piersiowej,zawroty serca pojawia sie kilka razy w ciagu dnia wraz z uczuciem oslabienia...wiec to raczej nie ma nic wspolnego z wspomnialam mam stwierdzone zaburzenia rytmu serca ale to nie powinno dawac takiego tym puls mam ponad 100 :-(A czy przy nerwicy bierze sie jakies leki oprocz terapii? 11 Odpowiedź przez ewelinaL 2015-04-14 06:29:13 ewelinaL Gość Netkobiet Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:ewka3 dziekuje za te slowa :-) Bardzo potrzebuje teraz wsparcia....Mialam robiona punkcje i czekam na wyniki...To oczekiwanie jest juz wiedziec czy to naprawde Sm czy cos wyobrazam sobie czekac kilka lat na diagnoze ale masz racje ze Sm ciezko zdiagnozowac,na razie sa to tylko tego co mi wiadomo wyeliminowali mi wszystkie choroby zakazne,toksoplazmoze ale wlasnie nie wiem czy ta bolerioza byla tego, co mi wiadomo punkcja jest najszybszą metodą zdiagnozowania bądź wykluczenia SM. To dobrze, że ją Tobie wykonano, krócej będziesz żyła w swoich dusznościach i obawach powiedz lekarzowi. Może zapisze Ci coś uspokajającego, zleci dodatkowe napisał/a:A może zapisz się tez na jakąś terapię,ja chodzę już od paru zadowolona,że mogę z kimś porozmawiać,opowiedzieć o wszystkich obawach,nie muszę sama dźwigać niektórych ciężarów swojego życia,nie jestem oceniana i że to dobry pomysł. Łatwiej będzie Ci porozmawiać z osobami, które mają podobne problemy. Zdrowi, którzy nie wiedzą, co czujesz, nie zawsze będą umieli Cię zrozumieć. Łatwiej jest zaakceptować siebie i swój stan zdrowia, gdy ma się świadomość, że nie jesteśmy jedyni, że inni przechodzą podobne sieci są fora tematyczne dla chorych na SM. Jeżeli nie masz fizycznej możliwości porozmawiania z osobami chorymi i rozwiania swoich obaw i lęków, to może zarejestruj się na któreś. 12 Odpowiedź przez Ultramelisa86 2015-04-16 18:44:58 Ultramelisa86 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-29 Posty: 5 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZ doświadczenia wiem, że SM to nie koniec świata, ale rozumiem Cię doskonale, że spadło to na Ciebie jak grom z jasnego nieba. Oczywiście, dzisiaj nie da się tego wyleczyć, ale są terapie, które świetnie powstrzymują rozwój tej choroby. Przede wszystkim najpierw zadbaj o spokój wewnętrzny, a potem działaj. Głowa do góry. Z tą chorobą ludzie żyją długie, długie lata. 13 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-17 10:42:35 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Dziekuje wszystkim za chyba sama sobie odpowiedzialam na pytanie,ktore zadalam :-( Wpadlam w jakies bledne diagnoza tak wyprowadzila mnie z rownowagi ze sama nakrecam negatywne nad tym zapanowac ale ciezko mi to chyba isc na jakas mowilam ze leki mnie nie dotycza,jednak to zostalam sama w domu i caly czas czuje strach ze cos mi sie czuje sie zmeczona,zniechecona do wszystkiego,mam uczucie ze zaraz zemdleje i nikt mi nie pomoze :-(Juz nie wiem jak z tym musze zaakceptowac chorobe tyle ze ja wypieram ja ze prostu nie moge w to czuje scisk w klatce piersiowej a do tego olbrzymi chce mi sie plakac i te milion mysli ze cos zlego sie wydarzy.... 14 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-17 23:46:36 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaBylam u lekarza,dostalam afobam i Amitryptyline :-( ale boje sie ich brac :-( te leki mnie zniszcza....... 15 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-18 20:20:56 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka Jak masz brać afobam?Ten lek bardzo uzależnia,można go brać doraźnie ale nie przez cały tego drugiego leku nie jeśli chodzi o leki,to jak to mówi moja pani psycholog,jest to ostateczność,Jeśli człowiek nie może już wychodzić z domu,nie jest w stanie nic robić,zaniedbuje się,nie widzi innego wyjścia to wtedy może zacząć brać zawsze mi odradzała aby się z nimi nie się,czy naprawdę sobie bez nich nie poradzisz?Jeśli masz możliwość,zapisz się na jakąś terapię,porozmawiaj z psychologiem o swoich dolegliwościach, spróbuj pobrać jakieś leki ziołowe. 16 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-19 14:32:45 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-04-19 14:33:48) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko afobam mam brac 2xdziennie w dawce 0,25 czyli chyba tej wiem co robic,bylam u psychologa ale nic mi te wizyty nie daly oprocz uszczuplenia portwela :-( Ja chyba nie potrafie pogodzic sie z ta tej pory bylam bardzo aktywna osoba a teraz na nic nie mam sily,po prostu jestem bardzo czynnosci sprawiaja mi wiele trudu,szybko sie mecze,czesto juz jak tylko wstane jestem umiem powiedziec czy to wynik mojej choroby czy to ma podloze z Sm zyja normalnie dopoki nie pojawia sie jakies znaczne dolegliwosci uniemozliwiajace normalne zycie a ja nie potrafie...Nie chce uzalac sie nad soba,wielu ludzi ma naprawde wieksze cierpienia ale czuje ze moje zycie tez sie wiem co powinnam zrobic bo ile razy mozna prosic psychologa o za to ze tu zagladasz :-) 17 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-19 17:39:31 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka A kiedy będziesz miała dokładne wyniki?Może jednak wcale nie masz żadnego to nerwica,lub ta nieszczęsna borelioza,może poczytaj sobie o niej w internecie jest dużo na ten prawie wszędzie pisze,że często przed jej stwierdzeniem jest podejrzenie właśnie są jeśli chodzi o terapię to ona rzeczywiście trochę kosztuje,ale możesz zapisać się na bezpłatną terapię,tylko potrzebne jest skierowanie od poddawaj bardzo ciężko jest żyć z niektórymi dolegliwościami i trzeba je zaakceptować zamiast z nimi czytam o Twoich dolegliwościach to tak jak bym czytała o to wszystko doskonale i jeszcze dużo więcej,przechodziłam przez raz płakałam z pamiętaj,że to kiedyś minie,nic nie trwa co z Twoimi lekami?zaczęłaś je brać?I kto Ci je przepisał?Lekarz rodzinny czy psychiatra? 18 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-21 23:02:10 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko leki przepisal mi psychiatra ale neurolog nie ma przeciwskazan bo widzi ze wariuje :-( Wyniki odebralam,punkcja ujemna co mnie lekarz stwierdzil ze to o niczym nie swiadczy i w kazdej chwili moze sie to wskazuje te zmiany w mozgu i kazal sie nie nastawiac na nic innego tzn,inna lipcu mam kolejny rezonans ktory byc moze pokaze cos co mam czekac,czyli tak naprawde nie mam 100%pewnosci ze to Sm a bolerioze biore bo wpadam w straszne ataki paniki,zwlaszcza jak jestem mi nie minely,najbardziej dokucza mi zmeczenie i bol w okolicy tego ogolne uczucie oslabienia,bole glowy,zawroty i sama swiadomosc tego ze czuje ze cos zlego sie ze mna dzieje :-(Wiem ze to ma rowniez podloze nerwicowe tylko nie wiem jak sie z tym uporac i gdzie szukac pomocy :-(Dlaczego tak bardzo czuje sie zmeczona....nawt nie robiac nic szczegolnego :-(a mozesz mi napisac jakie Ty mialas dolegliwosci i co ci pomoglo? 19 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-22 11:05:42 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:Zanetko leki przepisal mi psychiatra ale neurolog nie ma przeciwskazan bo widzi ze wariuje :-( Wyniki odebralam,punkcja ujemna co mnie lekarz stwierdzil ze to o niczym nie swiadczy i w kazdej chwili moze sie to wskazuje te zmiany w mozgu i kazal sie nie nastawiac na nic innego tzn,inna lipcu mam kolejny rezonans ktory byc moze pokaze cos co mam czekac,czyli tak naprawde nie mam 100%pewnosci ze to Sm a bolerioze biore bo wpadam w straszne ataki paniki,zwlaszcza jak jestem mi nie minely,najbardziej dokucza mi zmeczenie i bol w okolicy tego ogolne uczucie oslabienia,bole glowy,zawroty i sama swiadomosc tego ze czuje ze cos zlego sie ze mna dzieje :-(Wiem ze to ma rowniez podloze nerwicowe tylko nie wiem jak sie z tym uporac i gdzie szukac pomocy :-(Dlaczego tak bardzo czuje sie zmeczona....nawt nie robiac nic szczegolnego :-(a mozesz mi napisac jakie Ty mialas dolegliwosci i co ci pomoglo?Wszystkie objawy jakie opisujesz wywołują leki które bierzesz. Brak napędu, apatia to ich skutki uboczne. SM to nie wyrok. Jest wiele osób (także w Polsce) które wyleczyły się z SM. Wpisz sobie w google ''dr Terry Wahls" albo protokoły witaminowe SM dr Frederick Klenner. 20 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-22 22:32:40 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-04-22 22:33:21) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskinLeki te biore od paru dni wiec to nie sa skutki uboczne,jedynie wobec tego co piszesz moge spodziewac sie ze bedzie gorzej a nie lepiej :-( Rozumiem ze ludzie z tym zyja...tylko jak funkcjonuja? bo ja nie umiem,nie mam sily,naprawde nie mam sily :-( sa dni ze blagam zeby to sie skonczylo....Cierpie w samotnosci,stwarzam dobra mine do zlej gry...Kazdego dnia walcze ze soba zeby wstac z lozka,to nie jest depresja,ja po prostu nie mam sily...wiec jak mam zyc normalnie?Budze sie z pocierpnietmi nogami i rekami,jest mi slabo...zwlekam sie z lozka i nawet nie marze o tym kiedy skonczy sie dzien bo sen i tak nie daje ukojenia,zreszta spac nie moge...zasypaiam z trudem,wybudzam sie kilka razy w nocy :-( i tak od listopada....Dziekuje za informacje, lekarza o te witaminy. 21 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-23 00:03:22 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:RumpelstiltskinLeki te biore od paru dni wiec to nie sa skutki uboczne,jedynie wobec tego co piszesz moge spodziewac sie ze bedzie gorzej a nie lepiej :-( Rozumiem ze ludzie z tym zyja...tylko jak funkcjonuja? bo ja nie umiem,nie mam sily,naprawde nie mam sily :-( sa dni ze blagam zeby to sie skonczylo....Cierpie w samotnosci,stwarzam dobra mine do zlej gry...Kazdego dnia walcze ze soba zeby wstac z lozka,to nie jest depresja,ja po prostu nie mam sily...wiec jak mam zyc normalnie?Budze sie z pocierpnietmi nogami i rekami,jest mi slabo...zwlekam sie z lozka i nawet nie marze o tym kiedy skonczy sie dzien bo sen i tak nie daje ukojenia,zreszta spac nie moge...zasypaiam z trudem,wybudzam sie kilka razy w nocy :-( i tak od listopada....Dziekuje za informacje, lekarza o te chaos w twoich wypowiedziach. Wiem że w takim stanie trudno Ci się skupić. Jeśli chcesz powstrzymać chorobę trzeba zacząć działać. SM to choroba z niedoborów. Zacznij od małych kroków do zdrowia, od małych zmian. Pytaj jeśli masz jakieś wątpliwości. 22 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-23 09:34:25 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:Leki te biore od paru dni wiec to nie sa skutki uboczne,jedynie wobec tego co piszesz moge spodziewac sie ze bedzie gorzej a nie lepiej :-( Rozumiem ze ludzie z tym zyja...tylko jak funkcjonuja? bo ja nie umiem,nie mam sily,naprawde nie mam sily :-( sa dni ze blagam zeby to sie skonczylo....Cierpie w samotnosci,stwarzam dobra mine do zlej gry...Kazdego dnia walcze ze soba zeby wstac z lozka,to nie jest depresja,ja po prostu nie mam sily...wiec jak mam zyc normalnie?Budze sie z pocierpnietmi nogami i rekami,jest mi slabo...zwlekam sie z lozka i nawet nie marze o tym kiedy skonczy sie dzien bo sen i tak nie daje ukojenia,zreszta spac nie moge...zasypaiam z trudem,wybudzam sie kilka razy w nocyJeśli chcesz żyć normalnie zrób pierwszy żyją ludzie z SM? Ci leczeni metodami medycyny akademickiej nie są królami życia. Choroba postępuje, jest coraz gorzej. Nie spotkałem osoby wyleczonej z SM metodami konwencjonalnych. Jest natomiast wiele przypadków kiedy SM cofa się aż do całkowitego wyleczenia, u tych którzy zastosowali metody niesłusznie zwane alternatywnymi bo są to metody medycynie konwencjonalnej określa się to mianem remisji, ponieważ lekarze z ograniczonymi umysłami nie chcą i nie potrafią wyjaśnić przyczyn ustępowania "nieuleczalnej" komórki są obecnie głodne składników odżywczych. To jest głód komórkowy. Organizm powoli się poddaje. Zacznij od dostarczania mu tego czego potrzebuje a nie od oszałamiania się dieta na początek, wyrzuć wszystkie przetworzone produkty żywnościowe. Jeśli chcesz zmian to jestem do twojej dyspozycji. Jeśli sama ich nie chcesz to żadna siła Cię do tego nie zmusi. 23 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-23 10:32:58 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka Doskonale Cię rozumiem,jak czytam to co piszesz to jakbym czytała o swoich historia jest bardzo długa pisałam o niej na tym forum już nie raz w różnych to u mnie już od wielu się w pewnym skrócie to początku moje dolegliwości objawiały się tym,że drętwiały mi nogi i ręce,na początku jakoś się tym nie przejmowałam,jednak kiedy zaczęło się to powtarzać coraz częściej wystraszyłam dopadać mnie lęki,bałam się,że coś mi się stanie,raz pojechałam na pogotowie innym razem zadzwoniłam i pogotowie przyjechało do za każdym razem słyszałam,że to miałam afobam ale kazali mi go przyjmować tylko doraźnie,jak nie będę mogła sobie jednej strony byłam spokojniejsza,że nic poważnego się nie dzieje,że to tylko nerwica z drugiej nie do końca w nią zaczęło być coraz gorzej,zaczęły się problemy z sercem,bardzo przyśpieszony puls,robiło mi się słabo,tak jak bym odpływała,następnie coś się zaczęło dziać z moimi oczami,rozmazany obraz,podwójne widzenie kiedy patrzyłam na zegar z wyświetlaczem lub tego dochodził lęk i głowy,byłam bardzo słaba,myślałam tylko o tym,żeby się położyć,najlepiej jak spałam i niczego nie byłam kiedy tylko się budziłam koszmar mnie nie chciał,żebyśmy gdzieś jechali,gdzieś wyszli a ja nie byłam w to tylko moje ja się wtedy napłakałam,na modliłam,wpadałam w nie było do pracy to dopiero był koszmar,nikt nie wiedział przez co przechodzę,do wszystkich się uśmiechałam,robiłam co do mnie należało,a kiedy coś mnie dopadało zamykałam się w jakimś pomieszczeniu,żeby nikt nie widział co się ze mną kiedy byłam na zakupach musiałam wyjść ze sklepu,bo robiło mi się zaczęłam chodzić od lekarza do lekarza robiłam masę różnych podwyższone ob,ciągłe stany podgorączkowe,nieraz nic chodzić do psychiatry, pewien czas brałam leki ale nic nie pomagały nie chciałam się nimi do końca uwierzyłam w nerwicę,chociaż przez tą niepewność co się ze mną dzieje pewnie się jej jakimś czasie dopadły mnie bóle nóg ,nie mogłam sobie z nimi pani doktór patrzyła na mnie jak na wariatkę,obejrzała moje nogi,stwierdziła,że nic na nich nie widzi i wysłała do się utrzymywał przez 2 tyg przechodził i po dwóch tyg znów się końcu zrobiłam badanie na pewna ,ze nic nie wyjdzie,chciałam jednak sprawdzić,bo objawy pasowały też do kleszcza miałam raz w życiu i to kilkanaście lat w szoku kiedy odebrałam wynik i okazało się,że wynik jest dodatni,bardzo przekroczył który zobaczył wynik natychmiast skierował mnie do jednej strony byłam przerażona z drugiej się ucieszyłam,że w końcu wiadomo co mi jest i w końcu zostanę postawiona na borelioza nie jest łatwa do wyleczenia,minęło już parę lat od pobytu w nigdy nie będę całkowicie zdrowa,że w każdej chwili może być jeszcze gorzej,nauczyłam się z tym żyć zaakceptowałam swoją schudłam kiedy się to wszystko zaczęło i tak mi już przestałam się z tym wszystkim ukrywać wśród znajomych jest mi też dużo łatwiej,koleżanki potrafią mnie wysłuchać i rozmawiać na ten się że niektóre z nich też chodzą do psychologa,mają ludzi z różnymi chorobami jest pełno w okół mi przykro,że w takich momentach nie mogę liczyć na swojego dopadło mnie to paskudztwo leżałam na łóżku i płakałam,prosiłam,żeby do mnie podszedł przytulił mnie,to tylko mnie wyszydził i siedział niewzruszony przy dziś nie mogę sobie wybaczyć,że tak się przed nim teściowa kiedy się dowiedziała co mi jest,to tylko ostrzegła,żebym nie opowiadała swoim kuzynką jak będę na wsi bo wszyscy będą o mnie się nawet mi lepiej kiedy tak wszystko z siebie zrzuciłam. 24 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-23 10:49:20 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaDziś mimo,że nie wszystko z moim zdrowiem jest tak jak cieszę się z życia,z tego ,że mam pracę,że nie muszę na kogoś tylko mogę,to biegam po sklepach,kupuję sobie ciuszki na poprawę humoru,chodzę do kina,spotykam się ze znajomymi,wyjeżdżam na cieszyć się każdą chwilą,Pamiętam cały czas jak pójście do sklepu czy do pracy było dla mnie jak wejście na szczyt,jak musiałam uciekać ze sklepu bo nie byłam w stanie po nim nadrabiam to wiem ,że koszmar niestety powraca co jakiś przepraszam,że się tak rozpisałam na Twoim sama o wszystkim o czym jesteś sama w stanie napisać,Nie duś niczego w to co Cię spotkało też kiedyś minie,nic nie trwa czy Ty masz kogoś z kim możesz porozmawiać o Swoich problemach?Dolegliwościach?I wiesz jeśli tylko będziesz miała możliwość pójścia na terapię do psychologa,to nie rezygnuj z niej tak od potrzeba naprawdę długiego czasu,żeby ona i oczywiście trzeba trafić na dobrego czy po tych lekach które bierzesz odczuwasz jakąś poprawę? 25 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-23 11:54:59 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZANETKO dziekuje ci ze napisalas,to wiele dla mnie nasze historie sa bardzo podobne,nawet jesli chodzi o zachowanie maz na poczatku bardzo to wszystko przezywal ale za kazdym razem,gdy slyszal ze to nic powaznego zaczal mnie teraz cierpie w nerwicy nabawilam sie przez bagatelizowanie mojego sie ciagle w jakim stanie trzeba byc zeby lekarze wykazali choc odrobine empatii a przynajmniej nie traktowali mnie jak na dniach to badanie na bolerioze na wlasny koszt,juz nie bede prosic o to dla wlasnej czy po lekach jest lepiej?Tak jest troche lepiej,nie wpadam juz w taka powtarzam sobie ze te dolegliwosci mam od listopada i zyje nadal wiec nie nie chce zyc w takim mnie dodatkowo dochodza wyrzuty sumienia,bo mam dzieci i nie mam sily by sprostac wydaje mi sie takie zaniedbane,dom, czegokolowiek jest dla mnie nie lada dokucza mi ciagle to nieuzasadnione zmeczenie i bol w klatce nie mija nawet na poniedzialek mam kardiologa,moze oceni czy arytmia ma prawo dawac takie bylam bardzo aktywna,pelna zycia a teraz czuje sie potrafie cieszyc sie z najbardziej dokucza mi stwierdzeniem -wez sie w garsc-to tak latwo powiedziec...Przeciez nie robie tego specjalnie,staram sie jak moge,kilka razy w ciagu dnia musze sie polozyc choc na chwile bo czuje sie bardzo jest dokladnie to o czym piszesz...Dziekuje ze jestes :-) 26 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-23 12:28:00 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskinJa chce zrobic ten pierwszy krok,chce zmian,nie chce tak wegetowac,bo tego nie da sie nazwac powiedz mi co mam zrobic?Jestem wstanie przejsc na kazda diete,zeby tylko poczuc sie ci moze o diete witarianska?Jezeli mozesz udzielic mi wskazowek bede wdzieczna...Przepraszam tez za moje chaotyczne wypowiedzi :-( jestem po prostu zrozpaczona swoim stanem...Kiedys bylam bardzo aktywna a teraz taka stagnacja...Wiem,ze doszly do mojej choroby objawy nerwicowe,starach o jutrzejszy dzien...Zawsze bylam optymistka a teraz gdzies to wszystko mi zaakceptowac swoja chorobe ale tez nie pytam kazdego dnia,dlaczego mnie to spotkalo...Chce doprowadzic sie do stanu,ktory umozliwi mi w miare normalne za odpowiedz 27 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-23 12:58:00 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:RumpelstiltskinJa chce zrobic ten pierwszy krok,chce zmian,nie chce tak wegetowac,bo tego nie da sie nazwac powiedz mi co mam zrobic?Jestem wstanie przejsc na kazda diete,zeby tylko poczuc sie ci moze o diete witarianska?Jezeli mozesz udzielic mi wskazowek bede wdzieczna...Przepraszam tez za moje chaotyczne wypowiedzi :-( jestem po prostu zrozpaczona swoim stanem...Kiedys bylam bardzo aktywna a teraz taka stagnacja...Wiem,ze doszly do mojej choroby objawy nerwicowe,starach o jutrzejszy dzien...Zawsze bylam optymistka a teraz gdzies to wszystko mi zaakceptowac swoja chorobe ale tez nie pytam kazdego dnia,dlaczego mnie to spotkalo...Chce doprowadzic sie do stanu,ktory umozliwi mi w miare normalne za odpowiedzPod żadnym pozorem nie może to być w chwili obecnej dieta vitariańska, wegetariańska, ponieważ część objawów wskazuje na znaczne niedobory witaminy B12. Wieczorem dostaniesz kilka wskazówek i żądam Ci kilka pytań. 28 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-23 13:41:00 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskin Dziekuje,bede czekac :-) 29 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-23 18:51:56 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:Rumpelstiltskin Dziekuje,bede czekac :-)No to się doczekałaś Dieta surowa oznacza jak najwięcej surowych warzyw, owoców, produktów zwierzęcych. Sałatki warzywne, owocowe, krwista wątróbka, lekko wymierzone mięso, może być tatar jeśli Cię nie odrzuca. Ryby małe takie jak śledź, szprotki, bo one mają najmniej rtęci. Leżakowanie na słońcu (bez kremu z filtrem!!) bo na tym cały dowcip polega że niedobory witaminy D są jedną z głównych przyczyn SM a nie ma lepszego sposobu na uzupełnienie niedoborów jak synteza D3 w skórze pod wpływem promieni witam B kompleks 3 razy dziennie, witaminy C 1gram trzy razy na początek. Jeśli będziesz szła na łatwiznę, pomijając niektóre kwestie to wszystko może wziąć w łeb. Teraz pytania. Na początek przyjmowałaś przez dłuższy czas leki zobojetniające soki żołądkowe (na zgagę, nadkwasotę)?Jak wyglądało do tej pory twoje odżywianie? 30 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-23 19:50:26 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica RumpelstiltskinDziekuje za pamiec o mnie :-)Nie przyjmowalam zadnych takich lekow :-)A co drugiego pytania to jest bardzo trudne :-) Moge odpowiedziec ze odzywialam sie byle jak:-( Zycie w biegu,ciagly brak czasu,szczerze powiem ze nigdy o to specjalnie nie dbalam :-( Jem malo i zaczynalam dzien od kawy,potrafilam wypic 4 zrezygnowalam z kawy nie jadalam raczej zwyczajny nie jakies fast kolacje jadalam jak patrze na to wyglada to jakiegos tygodnia zaczynam dzien od mi to po prostu nie przepadam za jedzeniem i bylo tak od wysoki cholesterol,tyle racje pewnie nazbieraly mi sie porzadne braki witamin :-( I jak mam juz byc szczera uwielbiam napoje gazowane,typu cola probuje zaprzyjaznic sie z woda :-)Lepiej pozno niz wcale. 31 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-23 20:14:56 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:RumpelstiltskinDziekuje za pamiec o mnie :-)Nie przyjmowalam zadnych takich lekow :-)A co drugiego pytania to jest bardzo trudne :-) Moge odpowiedziec ze odzywialam sie byle jak:-( Zycie w biegu,ciagly brak czasu,szczerze powiem ze nigdy o to specjalnie nie dbalam :-( Jem malo i zaczynalam dzien od kawy,potrafilam wypic 4 zrezygnowalam z kawy nie jadalam raczej zwyczajny nie jakies fast kolacje jadalam jak patrze na to wyglada to jakiegos tygodnia zaczynam dzien od mi to po prostu nie przepadam za jedzeniem i bylo tak od wysoki cholesterol,tyle racje pewnie nazbieraly mi sie porzadne braki witamin :-( I jak mam juz byc szczera uwielbiam napoje gazowane,typu cola probuje zaprzyjaznic sie z woda :-)Lepiej pozno niz żadnym pozorem nie obniżaj poziomu cholesterolu farmakologiczne. Jego wysoki poziom świadczy o tym że ciągle coś ulega naprawie w twoim organizmie. Obniżanie poziomu cholesterolu to jak strzelanie do ekipy remontowej która odbudowuje twój organizm. O leki zobojetniające kwas żołądkowy pytałem dlatego że zobojętnianie kwasu prowadzi do tego że pokarm nie jest dostatecznie trawiony, co w konsekwencji prowadzi do niedoborów składników odżywczych i licznych chorób. To trochę potrwa zanim twój stan znacznie się poprawi. Mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę z tego że to nie jest kwestia tygodni a miesięcy. 32 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-24 09:21:34 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskinNiestety zdaje sobie sprawe ze to kwestia dlugiego jednak nadzieje,ze zmiana trybu zycia wplynie pozytywnie na moj stan fizyczny jak rowniez psychiczny. 33 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-24 15:48:02 Ostatnio edytowany przez Rumpelstiltskin (2015-04-24 15:48:30) Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:RumpelstiltskinNiestety zdaje sobie sprawe ze to kwestia dlugiego jednak nadzieje,ze zmiana trybu zycia wplynie pozytywnie na moj stan fizyczny jak rowniez pozytywnie na stan psycho-fizyczny jednak nic nie może być pół gwizdka. Zmiany muszą być radykalne. 34 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-27 09:39:10 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaHej brzoskwineczka Co u Ciebie?Jak się czujesz?ja wybieram się dziś do mi ją pewna znajoma,która już u niej kobieta ponoć pomogła już bardzo wielu znajoma też miała wiele nieprzyjemnych objawów,była bardzo słaba,schudła,miała zawroty głowy,mroczki przed oczami,nie miała siły chodzić ani po ponad miesiącu,brania ziół twierdzi,że czuje się bardzo dobrze,nie ma już zawrotów ani mroczków,nie odczuwa zmęczenia i i się do niej wybieram,chociaż nie do końca w to jestem naiwna i tylko pieniądze tak bardzo bym chciała czuć się tak jak kilka lat temu,nie odczuwać tych wszystkich napisz jak będziesz po wizycie u jeszcze,że wcześniej byłaś osobą bardzo aktywną,a może coś się w Twoim życiu zadziało,coś się wydarzyło,co teraz wpływ na Twoją obecną sytuację,na to jak się teraz jakieś problemy z dawnej przeszłości,odzywają się po wszystko w sobie dusi, kiedy wydaje się,że wyszedł już na prostą,że życie zaczyna się układać,to niestety to dopiero nas dopada, niestety jest ją stwierdzić trzeba najpierw wykluczyć wszystkie inne choroby. 35 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-28 19:17:22 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaWitaj Zanetko :-)U kardiologa bylam wczoraj,mam przyspieszone tetno ponad 110 uderzen na lek concor cor 2,5 a 19 maja mam mnie niewiele sie zmienilo,nadal czuje sie tak samo zle :-( ciagly bol w klatce piersiowej,apatia,brak sil,zawroty glowy do tego doszly jeszcze mocniejsze palpitacje serca a nawet uczucie jego biore zastrzyki z witaminy nadzieje ze to do mieszanek ziolowych wogole sie na tym nie znam...wiem,ze niektore ziola moga faktycznie pomoc ale w nieodpowiednich proporcjach rowniez zaszkodzic :-( Napisz co zdecydowalas odnosnie nadzieje ze tobie pomoga :-)trzymam jak sie czujesz?Czy nadal mecza cie dolegliwosci?U mnie nie wiem,co spowodowalo ten stan,byl to czas kiedy faktycznie zapowiadalo sie,ze wszystko zmierza ku chyba tak jak mowisz,jak myslalam ze juz bedzie tylko lepiej zaczelo sie najgorsze :-( 36 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-30 19:25:53 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaWitaj BrzoskwineczkoByłam na wizycie u tej się jak u sprawdzała za pomocą mam w organizmie za dużo witaminy B12 i różne metale,nawet wymieniła je z nazwy i podała dokładnie o ile za stwierdziła,że mam pasożyty,i w pierwszej kolejności musimy jej usunąć a później dopiero te miesiąc temu robiłam badanie na glistę ludzką,takie badanie z krwi i wyszło,ze ją mam,byłam przerażona,ale pomyślałam też ,że może w końcu jak się jej pozbędę to zacznę normalnie doktór przepisała mi tabletki,które wybrałam,jednak poprawy nie na tej wizycie jak zielarka powiedziała mi,że mam pasożyty byłam ciekawa czy będzie wiedziała jakie a Ona za pomocą wahadełka wykluczyła glistę i stwierdziła,że mam jej powiedziałam,że w badaniu laboratoryjnym wyszło ,że mam glistę,spytała,czy brałam na nią leki,kiedy potwierdziłam stwierdziła,że widocznie już jej nie mam,ale jest toksokaroza i ,że 5 maja będę miała wylęg więc od tego dnia mam brać tabletki na odrobaczenie i przepisała mieszanki ja jej powiedziałam,że niczego nie będę brała dopóki nie zrobię badań z krwi które potwierdzą mi to co Ona jeszcze,że mam zmiany w lewej półkuli mózgu spowodowane jakimiś metalami (nie pamiętam jakimi) i przez to mam pewnie zawroty z tymi zawrotami to akurat teraz badania na tą toksokarozę i na glistę zobaczę co mi nadzieję,że nie mam żadnej tokso...bo czytałam dużo na jej temat i wiem,że jest ciężka do jestem naiwna ale chodząc przez parę lat po lekarzach którzy nic nie potrafią podpowiedzieć nie mówiąc o w końcu człowiek szuka wszędzie pomocy. Ona też coś mi tłumaczyła o SM ,że rezonans pokazuje zmiany ale one są spowodowane za dużą ilością jakiś metali,które odkładają się w mózgu i tak naprawdę to nie jest SM tylko jakiś podobny obraz,i zrozumiałam,że po pozbyciu się tych metali chyba wszystko wraca do tak naprawdę niewiele z tego nie wiem co mam o tym wszystkim na wyniki jeśli się potwierdzą to zacznę wierzyć w to co Ona mówi i zastosuję się do jej leczenie a jeśli się nie potwierdzą to znaczy,że trafiłam na zwykłą Ty brzoskwineczka jeśli zaczniesz brać te leki na obniżenie tętna,to też powinnaś poczuć się też mam często tętno powyżej 100 a zdarzało się,że i 150 się wtedy tragicznie,ale zawsze rano biorę metocard i kiedy puls spada jest dużo lepiej,ale się jak Ty się czujesz,jak sobie radzisz,może po tych lekach które bierzesz,też wszystko Ci minie(chodzi mi o samopoczucie).Wiem jak musi być Ci ciężko tak się czuć i do tego zajmować się małymi jedno dziecko jest już dorosłe ale drugie jeszcze dosyć małe,i tak mi było przykro kiedy musiała być świadkiem moich co poradzić?Ja tego nie chciałam ale nie byłam w stanie sama nic z tym 37 Odpowiedź przez femte 2015-04-30 19:42:13 femte Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-16 Posty: 2,065 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaTksokaroza to glistnica. Nie ma zadnego "wylegu"- dorosle glisty wydzielaja jaja caly czas, mozna je zobaczyc w kale- pod mikroskopem. Chyba ze jest to tzw, larwa bladzaca, ktora zawedrowala do tkanek niewlasciwgo zywiciela (to choroba odziwrzeca) - wtedy po prost glisty sa w tkankach i nie osiagaja pwneo bajdurzy az milo. 38 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-05-01 10:21:29 Ostatnio edytowany przez Rumpelstiltskin (2015-05-01 10:22:54) Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica femte napisał/a:Kobieta bajdurzy az ten temat i nie wiem czy śmiać się czy która wahadełkiem wykrywa obecność pasożytów i metali odkładających się w mózgu. Naczytała się kobiecina o chorobie Wilsona, Hallervordena-Spatza i robi ludziom wodę z mózgu. Jakiś wysyp zielarek, szamanów itp jest ostatnio. 39 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-01 14:37:39 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaMoże i bajdurzy może to i sama nie wierzę w wahadełka to jednak prawda jest taka,że nie poszłam do niej moim z nich miała chore dziecko .Po szczepieniach dziecku zaczęły zanikać krwinki czerwone,dużo czasu spędziło w szpitalu na sterydach i żadnej poprawy nie było,lekarze rozkładali poszła do zielarki ta przepisała zestaw ziół,i po jakimś czasie krwinki wzrosły,lekarze są zaskoczeni jak to się nie przyznała się,że odstawiła sterydy a dawała druga znajoma,która bardzo źle się czuła ,bardzo chudła,nie miała siły chodzić,i do tego miała bardzo silne zawroty niecałych dwóch miesiącach picia ziół przytyła 4 kg,czuje się dużo lepiej,a przede wszystkim cieszy się,że nie ma już nie znała tych dwóch osób,pewnie bym się zastanawiała czy to też nie należę do osób które we wszystko wierzą,i jeśli chodzi o mój przypadek mam wiele porobiłam badania i czekam na wyniki,od nich będzie zależało jaką podejmę lekarzami nie mam dobrych doświadczeń,dlatego teraz jest mi wszystko jedno, kto mnie będzie leczył,byle tylko mi interesuje mnie opinia innych,każdy może mieć swoje mam też zamiaru nikogo przekonywać w tej kwestii,opisałam tylko swój przypadek i swoich tylko chcę być zdrowa,nieważne jak to się stanie. 40 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-05-01 17:08:58 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica żanetka napisał/a:Może i bajdurzy może to i sama nie wierzę w wahadełka to jednak prawda jest taka,że nie poszłam do niej moim z nich miała chore dziecko .Po szczepieniach dziecku zaczęły zanikać krwinki czerwone,dużo czasu spędziło w szpitalu na sterydach i żadnej poprawy nie było,lekarze rozkładali poszła do zielarki ta przepisała zestaw ziół,i po jakimś czasie krwinki wzrosły,lekarze są zaskoczeni jak to się nie przyznała się,że odstawiła sterydy a dawała druga znajoma,która bardzo źle się czuła ,bardzo chudła,nie miała siły chodzić,i do tego miała bardzo silne zawroty niecałych dwóch miesiącach picia ziół przytyła 4 kg,czuje się dużo lepiej,a przede wszystkim cieszy się,że nie ma już nie znała tych dwóch osób,pewnie bym się zastanawiała czy to też nie należę do osób które we wszystko wierzą,i jeśli chodzi o mój przypadek mam wiele porobiłam badania i czekam na wyniki,od nich będzie zależało jaką podejmę lekarzami nie mam dobrych doświadczeń,dlatego teraz jest mi wszystko jedno, kto mnie będzie leczył,byle tylko mi interesuje mnie opinia innych,każdy może mieć swoje mam też zamiaru nikogo przekonywać w tej kwestii,opisałam tylko swój przypadek i swoich tylko chcę być zdrowa,nieważne jak to się reakcje poszczepienne prowadzące nawet do śmierci. Uważam niektóre argumenty przeciwników szczepień za że zioła bywają bardzo pomocne. Sam polecam najczęściej metody naturalne. Wiem że niektórzy lekarze to idioci ale mnie jest tym gorzej że ja z tymi niektórymi idiotami muszę jakie są realia. Wiem że medycyna poszła nie w tym kierunku co trzeba. Ziołolecznictwo jak najbardziej w porządku ale diagnoza na podstawie badania wahadełkiem to jednak ściema. Dobrze że Ci nie zrobiła skanu całego ciała bo znalazłaby jeszcze kilka chorób 41 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-01 18:04:57 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskin A czy słyszałeś coś o preparacie Para protex?Te tabletki mam stronie Para Protekxu wychwalany jest pod odbieram te pochlebstwa jako reklamę tego produktu a mnie interesują prawdziwe też przepisany krwawnik,owoc kopru i liść orzecha włoskiego. 42 Odpowiedź przez Cleopatra 2015-05-01 18:42:26 Cleopatra Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-09 Posty: 273 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica żanetka napisał/a:Rumpelstiltskin A czy słyszałeś coś o preparacie Para protex?Te tabletki mam stronie Para Protekxu wychwalany jest pod odbieram te pochlebstwa jako reklamę tego produktu a mnie interesują prawdziwe też przepisany krwawnik,owoc kopru i liść orzecha nas w rodzinie sprawdził się na glisty i owsiki a u znajomych na lamblie. 43 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-01 18:51:34 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-05-01 18:54:40) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Powiem wam szczerze,ze mnie tez jest wszystko jedno kto bedzie mnie leczyl,wazne aby zdrowie sie poprawilo a dolegliwosci minely badz ustapily do takiego stopnia,zeby mozna bylo w miare normalnie cie Zanetko doskonale :-)U mnie poki co bez zmian, zaczynaja mnie placzki lapac i juz nie widze sensu niczego....To chyba nigdy nie minie...Biore nadal zastrzyki i te leki na serce ale co z tego,skoro efektow nie ma....Powoli zmieniam diete,tak naprawde zmieniam cale swoje zycie....ale sil nadal brakuje i nadzieja na lepsze jutro tez gdzies uleciala....Nienawidze siebie w takim stanie :-(Nie umiem sobie z tym poradzic i nie wiem jak dalej zyc..... 44 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-05-01 19:11:36 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica żanetka napisał/a:Rumpelstiltskin A czy słyszałeś coś o preparacie Para protex?Te tabletki mam stronie Para Protekxu wychwalany jest pod odbieram te pochlebstwa jako reklamę tego produktu a mnie interesują prawdziwe też przepisany krwawnik,owoc kopru i liść orzecha znam. Kilka składników które zawiera polecałem tu na forum do samodzielnego stosowania. Nie polecam gotowych preparatów bo to by była kryptoreklama i Olinka wystrzeliłaby moje dupsko na przypadku pasożytów trzeba działać na trzy sposoby. Po pierwsze nie dać im jeść tego czego potrzebują do przeżycia, wzmacniać układ odpornościowy i próbować dobrać im się do skóry środkami które wpływają na ich układ nerwowy, metabolizm a dla człowieka są nieszkodliwe. 45 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-05-01 19:13:40 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:Powiem wam szczerze,ze mnie tez jest wszystko jedno kto bedzie mnie leczyl,wazne aby zdrowie sie poprawilo a dolegliwosci minely badz ustapily do takiego stopnia,zeby mozna bylo w miare normalnie cie Zanetko doskonale :-)U mnie poki co bez zmian, zaczynaja mnie placzki lapac i juz nie widze sensu niczego....To chyba nigdy nie minie...Biore nadal zastrzyki i te leki na serce ale co z tego,skoro efektow nie ma....Powoli zmieniam diete,tak naprawde zmieniam cale swoje zycie....ale sil nadal brakuje i nadzieja na lepsze jutro tez gdzies uleciala....Nienawidze siebie w takim stanie :-(Nie umiem sobie z tym poradzic i nie wiem jak dalej zyc.....Nie poddawaj się. Nic nie przyjdzie szybko. Czytałaś to co Ci poleciłem? 46 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-01 19:26:26 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka nie poddawaj ten stan nie będzie trwał jeszcze przez jaki czas te leki,jeśli nie będziesz czuła poprawy,powiedz o tym musi dobrać Ci inne czy po tych lekach na serce puls masz mniejszy?Bo to jest bardzo ważne .Przy wysokim pulsie człowiek źle się spróbuj porozmawiać o swoich problemach z kimś bliskim,zawsze łatwiej jeśli człowiek ma kogoś na kogo może liczyć,kogoś komu może się nie odpuszczaj,wierć lekarzom dziurę,niech szukają sposobu,żeby Ci potrzebne są jeszcze jakieś inne skutecznie leczyć jakąś chorobę,najpierw trzeba ją dokładnie zdiagnozować,a nie leczyć tylko przypuszczenia,jak to robi dziś większość na odczepne jakieś leki,przeważnie jakieś nowości,dobrze zareklamowane przez brzoskwineczko,że nie jesteś z tym sama,pisz jeśli będzie Ci źle. 47 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-01 19:29:43 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaCleopatra A czy możesz napisać jak te osoby leczyły się tym Para protekxem? długo stosowali i w jakich dawkach zanim pozbyli się tego paskudztwa. 48 Odpowiedź przez Cleopatra 2015-05-01 19:55:46 Cleopatra Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-09 Posty: 273 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica żanetka napisał/a:Cleopatra A czy możesz napisać jak te osoby leczyły się tym Para protekxem? długo stosowali i w jakich dawkach zanim pozbyli się tego były dzieci w wieku 8 i 12 lat, znam dawkowanie tylko u jednej dziewczynki, brała 1 tabletkę dziennie przez ok. 3 miesiące. 49 Odpowiedź przez Cleopatra 2015-05-01 19:57:40 Cleopatra Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-09 Posty: 273 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica żanetka napisał/a:Cleopatra A czy możesz napisać jak te osoby leczyły się tym Para protekxem? długo stosowali i w jakich dawkach zanim pozbyli się tego były dzieci w wieku 8 i 12 lat, znam dawkowanie tylko u jednej dziewczynki, brała 1 tabletkę dziennie przez ok. 3 miesiące. ustąpiły już po miesiącu, ale miała zalecone brać dłużej, zapobiegawczo. 50 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-01 22:39:41 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskin czytalam bardzo dokladnie twoj sie stosowac do Twoich na efekty trzeba chce tez tupac noga i mowic,ze chce czuc sie dobrze tu i teraz ale sklamalabym gdybym o tym nie mam takie stany,gdzie nie widze sensu w to wynika z tego,ze dusze w sobie to mam z kim porozmawiac,gdy tylko zaczynam temat mojego samopoczucia slysze ze inni maja sie,sa ludzie ktorzy cierpia bardziej ale czy ktos ma prawo oceniac stopien i poziom mojego cierpienia nie czujac go?Naprawde jestem zalamana swoim do tego czuje ze zaniedbalam wszystko,a najbardziej ja nie umiem znalezc w sobie sily by isc zeby to sie tak nie ma ze mnie pozytku :-(Staram sie ale kiepsko mi to wychodzi :-( 51 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-01 22:50:43 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-05-01 22:52:56) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko,tak jak pisalam w poscie wyzej nie mam nikogo z kim moge porozmawiac :-( W domu wszyscy niby rozumieja ze jestem chora ale nikt mi niczego nie nie wspiera,nie mam ochote wyjsc z domu i juz nie wrocic...Maz niby rozumie a nie robi nic by mnie wesprzec,wysluchac...Przepraszam,ze tak narzekam ale juz nie wiem co mam bardzo marze,by to juz sie do tego leku to faktycznie spowalnia serducho i puls wraca do bole w klatce piersiowej i dusznosc pojawiaja sie kilka razy w ciagu maja mam holtera moze on cos braniu witaminy B12 ustapilo mi cierpniecie rak i dyskomfort powoduja wlasnie te dusznosci i to ciagle mam wrazenie ze zaraz upadne,wtedy zazwyczaj musze sie juz mnie nie cieszy,wrecz przeciwnie czuje sie poirytowana...Marze by bylo jak dawniej.............Planuje w najblizszym czasie zrobic rezonans calego ciala,zeby wykluczyc inne jeszcze o testach alergicznych... 52 Odpowiedź przez Cleopatra 2015-05-02 02:07:15 Cleopatra Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-09 Posty: 273 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaBrzoskwineczko - póki źle się czujesz nie przejmuj się domem, porządki poczekają, a dzieci oraz mąż jakoś się ogarną - zażyją trochę swobody od maminej nadgorliwości. Pozwól się wyręczać i cieciaj ze sobą, Twoje ciało się tego domaga. Może poproś o pomoc domową na jakiś czas? Dobre jedzenie i witaminy będą Cię wzmacniać, nawet jeśli tego nie czujesz. Próbuj też regenerować się snem, jak nie dajesz rady w nocy, to może w dzień. 53 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-02 09:58:03 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaBrzoskwineczko Zastanawiają mnie jeszcze,te bóle w klatce piersiowej i czy miałaś robione prześwietlenie płuc? 54 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-05-02 13:19:30 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:Zanetko,tak jak pisalam w poscie wyzej nie mam nikogo z kim moge porozmawiac :-( W domu wszyscy niby rozumieja ze jestem chora ale nikt mi niczego nie nie wspiera,nie mam ochote wyjsc z domu i juz nie wrocic...Maz niby rozumie a nie robi nic by mnie wesprzec,wysluchac...Przepraszam,ze tak narzekam ale juz nie wiem co mam bardzo marze,by to juz sie do tego leku to faktycznie spowalnia serducho i puls wraca do bole w klatce piersiowej i dusznosc pojawiaja sie kilka razy w ciagu maja mam holtera moze on cos braniu witaminy B12 ustapilo mi cierpniecie rak i dyskomfort powoduja wlasnie te dusznosci i to ciagle mam wrazenie ze zaraz upadne,wtedy zazwyczaj musze sie juz mnie nie cieszy,wrecz przeciwnie czuje sie poirytowana...Marze by bylo jak dawniej.............Planuje w najblizszym czasie zrobic rezonans calego ciala,zeby wykluczyc inne jeszcze o testach alergicznych...Każdy pociesza tak jak potrafi. Tym się nie sugeruj. Masz kilka punktów zaczepienia po których możesz wspiąć się i wyjść z dołka. Wydajesz się ich nie dostrzegać. Nie znam przyczyny nie będę się więc bawił we wróża. Nie masz energii więc nie masz nie funkcjonuje w oderwaniu od reszty organizm. Jego funkcjonowanie będzie się poprawiać wraz z ogólną poprawą funkcjonowania reszty organizmu. Wziełaś sobie do serca moją sugestię związaną z B12 i są efekt. Postępuj nadal według tego co Ci sugerowałem chyba że chcesz dołączyć do tłumu SMowców leczonych tylko metodami medycyny konwencjonalnej u których SM sukcesywnie postępuje. To nie jest kwestia dni czy tygodni. To, tego czego skutki teraz odczuwasz a co wcześniej nie dawały objawów, zaczęło się wiele lat się poczucia winy. Chyba że w męczeństwie widzisz coś atrakcyjnego. Płacz, kop, gryź jeśli to pomaga. Pisz tutaj jeśli to Ci pomaga. 55 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-03 12:17:54 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskin dziekuje :-) Staram sie odnalezc w tym calym chaosie mojego zycia...Twoje rady wzielam do serca i stopniowo wdrazam je w zycie...Wiem,ze potrzeba czasu.... 56 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-03 12:34:39 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko nie mialam tym leku odnizajacym puls dolegliwosci troszke zmniejszyly sie ale nie ustapily :-(Dusznosci nadal mi sie utrzymuja, moge czasami zlapac oddechu,czasami zatyka mnie jak cos mowie,nie moge nawet balonu nadmuchac :-(a ucisk w klatce piersiowej czuje caly czas,nawet w nocy :-( czasami wybudza mnie bol lub uczucie drzenia wiem czy to dolegliwosci serca czy raczej nerwicowe...a moze jedno i drugie? 57 Odpowiedź przez agnesitas 2015-05-03 13:22:52 agnesitas Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-12 Posty: 2,573 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Boreliozę jest bardzo ciężko wykryć, bo lubi się ona ukrywać, a powtarzanie badań non stop, żeby w końcu trafić na nią, jest bardzo ja radzę porobić porządne badania, nie możesz się poddać i czekać na też są omylni, to tylko ludzie. Noworoczne postanowienie? Więcej cierpliwości i spokoju dla mojego męża... 58 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-03 14:52:46 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica agnesitas napisał/a:Boreliozę jest bardzo ciężko wykryć, bo lubi się ona ukrywać, a powtarzanie badań non stop, żeby w końcu trafić na nią, jest bardzo ja radzę porobić porządne badania, nie możesz się poddać i czekać na też są omylni, to tylko ja nie mialam jeszcze badania na rodzinny nie widzi koniecznosci a neurologa mam dopiero pod koniec maja wiec wtedy poprosze o skierowanie na to rezonans mam w nie moge sie poddac ale nie mam sil by zycie to codzienna wegetacja... 59 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-03 14:57:42 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Cleopatra napisał/a:Brzoskwineczko - póki źle się czujesz nie przejmuj się domem, porządki poczekają, a dzieci oraz mąż jakoś się ogarną - zażyją trochę swobody od maminej nadgorliwości. Pozwól się wyręczać i cieciaj ze sobą, Twoje ciało się tego domaga. Może poproś o pomoc domową na jakiś czas? Dobre jedzenie i witaminy będą Cię wzmacniać, nawet jeśli tego nie czujesz. Próbuj też regenerować się snem, jak nie dajesz rady w nocy, to może w staram sie nie przejmowac balaganem ale nie jest to takie nie ma calymi dniami a dzieciaki jeszcze male :-( jestem zdana sama na siebie....Wiem,ze moj organizm domaga sie odpoczynku i byc moze manifestuje to zlym samopoczuciem....Tylko ja nie widze wyjscia z tej sytuacji...Na pomoc domowa po prostu mnie nie stac :-( ale byc moze ulatwiloby to wszystko,musze to powaznie 60 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-03 19:02:56 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica agnesitas W moim przypadku nie było problemu,żeby wykryć boreliozę,brakło tylko osoby która by mi podpowiedziała,ze należy taki badanie badania na borelkę robię raz lub dwa razy do roku i za każdym razem mi wychodzi,wynik pozytywny,objawy też nie zawsze jest to takie trudne do wiem,że jest dużo osób chorych a jednak badanie tego nie jest już problemBrzoskwineczka Ręce opadają jak się takie rzeczy słyszy,tak jak w Twoim przypadku,masz bóle w klatce piersiowej,problemy z oddychaniem a lekarz zamiast dać Ci skierowanie na prześwietlenie,to przepisuje możesz ich potrzebować,a płuca mogą i pewnie są w porządku ,ale on chyba ma obowiązek to objawy mogą wskazywać na nerwicę jednak ją stwierdza się na sama zasugeruj lekarzowi,żeby dał Ci skierowanie na to nie poddawaj się,i nie odpuszczaj lekarzom,niech Ci dają skierowania na wszystko po kolei,aż postawią prawidłową diagnozę i wtedy będą mogli skutecznie co do pomocy w domu,może poproś kogoś z rodziny lub jakąś znajomą,może ktoś Ci pomoże,spróbuj jeszcze raz spokojnie porozmawiać z przynajmniej w te dni kiedy ma wolne niech się zajmie,dziećmi a Ty postaraj się odpocząć a może zaplanujcie wspólnie jakieś wyjście,żebyś mogła się ciągłe siedzenie w domu samej tylko z dziećmi na pewno dobrze na Ciebie nie w domu przy dzieciach jest często dużo cięższa, niż taka na jakim wieku masz dzieci?
W nocy się około czwartej obudziłam. Następnego dnia około południa złapał mnie kaszel, który *zmuszał* mnie abym odkaszlnęla. Zmierzyłam temperature i mialam 37,5 stopni :C DODAM TEŻ, że od ranka bolaly mnie oczy tak u gory (pod brwią tylko nie skóra). Kiedy przesuwałam wzrok np.
matylda Zarejestrowany Użytkownik Posty: 74 Rejestracja: 4 sierpnia 2013, o 22:28 Najtrudniej w tym wszystkim jest uwierzyc ale emi33 ja mam mase objawow naraz i to nie tak ze mi cos mija, od rana do nocy a w nocy jak sie wybudze tez mam. Badania tez okey, diagnoza nerwica emi33 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 4 Rejestracja: 3 grudnia 2013, o 19:23 5 grudnia 2013, o 21:07 Hej, to znowu ja. Boję się ze jednak lekarze coś przeoczyli, mój stan złego samopoczucia trwa już rok!!! Zaczęło się bardzo silnymi zawrotami głowy, takimi,że wymiotowałam, wszystko wokół mnie wirowało, pózniej dochodziły dodatkowe objawy, najgorzej jest z moim bólem głowy, mam wiecznie uczucie,że za chwilę mi tam pęknie jakieś naczynie, drganie, ciśnienie w głowie, słyszę jakieś trzaski, rozsadzanie uszu, ciśnienie w nosie, szczypanie w szyi. Mam dość.... Przed tymi dziwnymi objawami poroniłam, po 4 miesiącach od tego zdarzenia zaczęłam się żle czuć, do tego ciągle mam zawroty głowy, wyglądam jakbym się czegoś naćpała, rodzina nie może mnie już słuchać, nie dziwię się im zresztą, bo ciągle wysłuchują mojego narzekania. Victor Administrator Posty: 6538 Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54 5 grudnia 2013, o 21:11 Przykro mi z powodu poronienia. Jednakże co robisz aby leczyć to zaburzenie lękowe? Po prostu coś trzeba działac samemu, terapie jakąs zainicjowac i działac razem z nią i terapeutą. Nie skupiać się na tym czego nie ma, bo na razie to są tylko objawy a badania nie wykazują chorób fizycznych. Po prostu żyjąc błednym przekonaniem ze ci coś dolega i skupiając się kurczowo na tym, nie może nadejśc poprawa. Boa lęk nakręca lęk, objawy - objawy. Coś musisz zacząć działac, samo to sobie tak nie zniknie, no chyba, ze bys się czymś maksymalnie zajęła. W nerwicy objawy tak silne trwajace ciagle to norma. emi33 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 4 Rejestracja: 3 grudnia 2013, o 19:23 5 grudnia 2013, o 21:36 Przez pewien okres brałam antydepresanty, ale gdy przeczytalam ulotkę o możliwych niepożądanych efektach, stwierdziłam że może jeszcze bardziej sobie zaszkodzę, skoro mi te leki w ogóle nie mam w głowie myśl, że to już mój ostatni dzień, ostatnio wyszłam w hukiem z gabinetu lekarskiego, gdyż ciężko mi uwierzyć w nerwicę, czuję się po prostu ignorowana przez lekarzy. Lęków żadnych nie mam, czuję codziennie zamroczenie,jakbym była pijana, choć stronię od alkoholu, ciśnienie mam niskie, dlatego nie pasują mi moje objawy do nerwicy, bo nie mam żadnych napadów lękowych, jedynie bóle... Wojciech Odburzony Wolontariusz Forum Posty: 1939 Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49 6 grudnia 2013, o 11:16 Zalezy jaki czas bralas, na ulotki to nie ma co tak patrzec bo na kazdym leku bedziesz miala objawy uboczne. Bardzo wkrecona jestes w to zle samopoczucie i przez to nie dowierzasz i dzieki temu nadal sie zle czujesz. Leki to moga byc obawy o wlasne zdrowie, nie zawsze w nerwicy lęk czujemy jako lęk. Cisnienie tez mozna miec niskie i w nerwicy i nie trzeba miec atakow paniki aby miec nerwice lękowa. A do tego objawy rozne moga wystepowac przez caaaaly czas. Wiec to co opisujesz jak najbardziej moze byc nerwicowe. I chgyba kazdy z nerwica czuje ze cos jednak ma i czego mu nie wykryli i nie dowierza, to wrecz objaw nerwicy takie myslenie. Jesli zostalas gruntownie przebadana to predzej warto by pomyslec na terapia jakas. emi33 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 4 Rejestracja: 3 grudnia 2013, o 19:23 9 grudnia 2013, o 19:41 Hej, dziękuję za brałam około miesiąca, ale jakoś nie zauważyłam żadnej poprawy, dlatego je chciałabym uwierzyć w nerwicę, ale gdy tylko budzę się to czuję ten ćmiący ból w szyi i głowie, jakieś drganie tętnic, ciepło napływające do głowy, pulsowanie i mrowienie wewnątrz z ledwością doszłam do sklepu, ja już nic nie wiem, chciałabym, żeby to już się skończyło bo to strasznie mnie męczy, w domu wszyscy mają mnie dość, koleżanki patrzą z politowaniem i mówią, że sobie wmawiam i na pewno się dobrze czuję. Nikt tego nie zrozumie póki mu tego sam nie doświadczy. weronia Odważny i aktywny forumowicz Posty: 384 Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45 9 grudnia 2013, o 20:28 W nerwicy objawy trwaja od samego rana, rozumiem cie dobrze choc u mnie to akurat derealizacja kroluje ale objawy fizyczne tez niestety mam. Nie patrz na innych ale tez nie rob z siebie calkiem chorej czy niepelnosprawnej. Nie wolno sie temu poddawac. pimpek82 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 63 Rejestracja: 17 grudnia 2013, o 10:57 27 grudnia 2013, o 18:41 Nerwica zaczęła się u mnie w listopadzie 2012 od kołatania serca i tętnią 120. Lekarz po zebraniu ode mnie informacji stwierdził robione ekg i morfologie,wszystko Sedam i przez miesiąc i Bylo do niego z atakiem(wysokie cisnienie i puls). Dostałam znowu Sedam na dwa miesiące,wykupilam go,ale nie dać sobie jakoś radę bez razie leków brałam połówkę Relanium 5,które mi dużo dało mi czytanie na forum o wszystkim co sie ze mną do mnie,ze na tym polega jako tako ustapily(czasami zdarzają sie ataki,coraz rzadziej biorę połówkę R.),ale od połowy marca mam problemy z ciężkim oddechem,ciężka głowa,i zawrotami/kolowaniem w głowie. Opisze o co mi chodzi i proszę o jakieś wskazówki,wyjaśnienia. Kolowanie w głowie jak wspomniałam mam od marca,trwa ono od rana kiedy sie rozkruszam i trwa do wieczora,dzień w kolowanie przypomina uczucie bycia po alkoholu,bycia na przechylania w bok,jak siedzę uczucie wpadania w fotel,a jak stoję wbijania w to strasznie jak czymś zajmę kolowanie przechodzi,aż do czasu gdy zacznę o nim to myślenie jest tego mam piski w uszach,na szczęście nie cały też uczucie ciężkiej glowy,jak bym nie mogła jej napiecie w głowie sięgające aż do zuchwy,ze czasami myśle ze jest tak napięta,ze jak ja otworze czuje muszę mróżyć sierpniu w czasie tygodniowego wyjazdu czułam sie super,bo nie miałam przez niecały tydzień tez czułam sie super,znowu bez kołowania i kasku na juz tak zostanie,aż do sie zaczęło czułam sie super bo moja głowę zaprzataly przygotowania do świat jak i same święta i nie miałam czasu skupić sie na bez problemu chodzić po mam dosyć .Czy można z tego wyjść?Czytalam,ze ludzie męczą sie z tym po pare lat,ale ile można. Aneta Odburzony i pomocny użytkownik Posty: 1255 Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03 27 grudnia 2013, o 18:46 Jasne ze mozna, wszystkie rady na forum po pierwsze trzeba zaczac wdrazac w zycie a po drugie z nerwica glownie wybrac sie do dobrego terapeuty i naprawde mozna Leki w przypadku nerwicy to nie wszystko, moim zdaniem nalezy je traktowac jako wspomagacze Skyline®™ Zarejestrowany Użytkownik Posty: 36 Rejestracja: 15 września 2013, o 09:57 27 grudnia 2013, o 20:06 Cześć mialem tak samo zawroty głowy, nieustanne kołowanie wirowanie w glowie jak i w ciele, uczucie jakbym byl pijany , jak na łodce przez prawie 3 miesiace. Mialem takie wirowanie w glowie , ze myslalem ,ze mi to nie przejdzie juz nigdy dziwne uczucie oczywiscie ucisk na glowie i takie tam , mimo iz mialem to wszystko w dupie i sie nie przejmowalem te objawy nadal mi dokuczaly. Ale teraz czyli po 5 miesiacach nie ma kolowania w glowie juz prawie w ogole , nie ma uczucia bycia i chodzenia jak pijany, nie wiem czy to byla nerwica czy nie dopadlo mnie nagle i trzymalo non TOPER ! Teraz czasami zdarza mi sie ,ze czuje tylko jakis przeskok albo przeskakiwanie w ciele co naprawde jest juz dosc rzadkie. Wiem po sobie ,ze to przechodzi albo daje odpoczac bo nie wiem cczy jeszcze ,mnie to nie zlapie. ALE POWIEM tylko tyle ,ze nie przejmuje sie tym i mam to glleboko w dupie. Dopiero potem rozumiemy to, co stało się przedtem, a więc nie rozumiemy nic. Toteż duszę możemy zdefiniować następująco: to, co poprzedza wszystko wieslawpas Zarejestrowany Użytkownik Posty: 63 Rejestracja: 8 listopada 2013, o 21:51 27 grudnia 2013, o 20:58 hej, z mojego doświadczenia wynika, ze zwaroty glowy mogą miec pare powodów - dlugie lezenie w lóżku i poźnie wstanie. Moze sie zadzyć tak ze leżycie caly dzien z latpoem w łóżku i później wstajecie. Wówczas kreci sie w glowie i to przez dłuższy czas. - zawtoty glowy po lekach. Niektore leki tak dzialaja ze wywoluja zawrtoy głowy - z powodu przetlenienia ogranizmu za duzo oddychania za duzo tlenu i wtedy kreci sie w glowie - no i wiadomo, ze przy zmianach pozycji. Kieyds bralem taki lek spamilam to poktrym tak krecilo sie w glowie ze nie widzialem gdzie sufit a gdzie podłoga. Daron115 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 16 Rejestracja: 26 listopada 2013, o 21:33 5 stycznia 2014, o 04:02 Witam. Z nerwicą zmagam się od roku i większość objawów na razie ustąpiła. Został jeden uciążliwy problem, a mianowicie gdy jadę do szkoły PKS'em( 18 kilometrów ) w połowie drogi zaczyna mi się kręcić w głowie. Mam wrażenie że to od tego iż mam wrażenie że ciężko mi się oddycha co powoduje że oddycham bardziej nerwowo i doprowadza to do hiperwentylacji i w efekcie są te zawroty :/. Jest to dolegliwość dla mnie dość uciążliwa bo czuję się wtedy oszołomiony i prowokuje to czasem atak lęku. Czy ktoś z was zmaga się z podobnym utrudnieniem i ma na to jakiś sposób? Proszę o pomoc. Pozdrawiam . "Nie lubię ludzi, myślę że są głupi" - Daron Malakian. Gocha079 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 189 Rejestracja: 6 stycznia 2014, o 08:52 6 stycznia 2014, o 13:42 Ja również mam zawroty i myślę, że wszystkie inne objawy są do zniesienia, oprócz tego. MIałam kiedyś przerwę, samo przeszło, ale teraz, od 1,5 miesiąca ciągle są. Ja nie wiem, jak sobie z tym radzić. Odwaga to robienie tego, czego boisz się zrobić. Nie można mówić o odwadze, w przypadku, gdy nie jesteś przestraszony. Gocha079 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 189 Rejestracja: 6 stycznia 2014, o 08:52 6 stycznia 2014, o 17:05 Zaczęłam ten program. Z resztą, stosuję od jakiegoś czasu ruchy gałek ocznych, rano, ale to wyczytałam w sposobach medycyny chińskiej na wiele schorzeń, w sensie zapobiegania im Odwaga to robienie tego, czego boisz się zrobić. Nie można mówić o odwadze, w przypadku, gdy nie jesteś przestraszony.
.